Możliwe silne burze w poniedziałek – komentarz ogólny

Opublikowano 11 sierpnia 2019 o godz. 20:18

Na dobę przed możliwym uderzeniem silnych burz nad Polską mamy wciąż sporo niepewności co do najbardziej zagrożonych obszarów od strony tychże zjawisk, oraz w jakiej formie mogą one przemieścić się przez nasz kraj w trakcie jutrzejszego popołudnia, wieczoru i nocy z poniedziałku na wtorek. Pomimo, że dzieli nas zaledwie dzień od omawianego terminu, to modele numeryczne ciągle mają problem z ustaleniem obszarów, gdzie zjawiska konwekcyjne będą najsilniejsze i najliczniejsze. Załączona mapka przedstawia orientacyjne wyznaczony obszar z możliwym rozwojem najsilniejszych burz. Przytoczmy na początek jednak kilka wiadomych już faktów.

Jutro na kilkanaście godzin do Polski wtłoczone zostanie gorące powietrze (prawdopodobnie typu PZ) o znacznej wilgotności i niestabilności. Obejmie ono regiony środkowo południowej, południowo wschodniej i częściowo centralnej części kraju, gdzie spodziewać się należy wzrostu temperatur na poziomie 30-32 stopni Celsjusza. Niestabilne powietrze w kolejnych kilkunastu godzinach będzie ulegało procesowi wypierania na wschód przez nacierający front chłodny z bardzo silnym przepływem wiatru równolegle do niego (prąd strumieniowy) i możliwym rozwojem miniaturowych ośrodków niżowych w strefie przedfrontowej. Ta kombinacja zagwarantować ma wg. modeli nadzwyczaj korzystne środowisko kinematyczne w postaci bardzo wysokich wskazań uskoków prędkościowych wiatru, a także jego skrętu. W wyniku tego symulacje od kilku dni wskazują na możliwość rozwoju:

– burz superkomórkowych typu wysokoopadowego z możliwymi opadami gradu do 5 cm, bardzo silnymi porywami wiatru nawet do okolic 100 km/h (możliwe zjawiska microburst/downburst) i lekko podwyższonym ryzykiem uformowania się trąby mezocyklonicznej.

– mezoskalowego układu konwekcyjnego MCS z uformowanym frontem szkwałowym, który stanowić ma szczególne zagrożenie od strony bardzo silnych wiatrów prostoliniowych (przypadki maksymalne 100-110 km/h) i długotrwałych, ulewnych opadów deszczu.

Jak może wyglądać jutrzejszy rozwój sytuacji?

Z rana prawdopodobnie w obszar województwa dolnośląskiego wkroczy rozpadająca się strefa burzowa lub tylko wielkoskalowe opady deszczu, które powędrują do godzin przedpołudniowych w kierunku województwa wielkopolskiego. Tutaj zagrożenie od strony burz wydaje się być niewielkie. Na pozostałym obszarze uwzględnionym w strefie czerwonej mogą pojawić się większe rozpogodzenia. W godzinach popołudniowych istnieje możliwość rozwoju punktowych superkomórek burzowych, które mogą być gwałtowne od strony bardzo silnych opadów deszczu (nawet do 50 mm), porywów wiatru (90-100 km/h) i gradem do 5 cm średnicy. Dokładne regiony gdzie takie zjawiska mogą powstać są niepewne. Modele w pewnym stopniu wskazują, że mogą to być obszary wschodnie, a zwłaszcza Lubelszczyzna. Nie można jednak wykluczyć powstania tego typu zjawisk także w obszarze pozostałych województw w strefie czerwonej – sytuacja jest ciągle rozwojowa i niepewna. Druga seria burz oczekiwana jest wieczorem i nocą kiedy to prawdopodobnie od strony Czech w kierunku południowej Polski zacznie zbliżać się układ MCS z możliwą linią szkwałową. Może to być rozległa burza wielokomórkowa o dużym zasięgu oddziaływania, która cechować sie może bardzo wysoką aktywnością elektryczną, bardzo silnymi porywami wiatru dochodzącymi do 100 km/h, a być może lokalnie i więcej, oraz długotrwałymi, intensywnymi opadami deszczu. Ma ona wejść nad Polskę początkowo w obszar od Opolszczyzny po częściowo Małopolskę i kierować się wgłąb kraju przemieszczając się głównie nad ziemię świętokrzyską i dalej w kierunku Lubelszczyzny. Ponieważ dokładna trajektoria burzy nie jest do końca znana możliwe, że zahaczy/przejdzie przez inne województwa. Układ ten opuścić może Polskę dopiero we wtorkowy poranek.

Jutro przed południem pojawi się kolejna mapa zaktualizowana o dane, które pojawią się dzisiaj po północy oraz te z rana.