Gorący i burzowy weekend cz.1 – sobota

Opublikowano 27 lipca 2019 o godz. 01:25

Obecnie kształtujące się ośrodki baryczne nad Europą dosyć mocno sprzyjają nasilonej adwekcji gorących, a przede wszystkim mocno nasyconych wilgocią mas powietrza z kierunków wschodnich z pewną składową południowo-wschodnią. Doświadczenie pokazuje, że transport mas powietrza z tych kierunków niesie lepsze warunki termodynamiczne do rozwoju groźniejszych zjawisk burzowych. Wschodnia adwekcja mas powietrza nad Polskę jest możliwa przede wszystkim ze względu na stale kształtującą się zatokę niskiego ciśnienia, w której to okresowo dochodzi do tworzenia się pomniejszych niżów o charakterze mezoskalowym. W ogólnym udziale transportu bierze częściowo udział także układ wyżowy nad Skandynawią, który wchodzi w kompleks potężnego antycyklonu nad kołem podbiegunowym.

Sytuacja staje się bardziej klarowna gdy spojrzymy na graficzną reprezentację powyższego opisu. Poniższa grafika obrazuje prognozę dzisiejszej sytuacji barycznej na godziny popołudniowe. Widać na niej dosyć dobrze ułożenie zatoki niżowej oraz w jakim stopniu sięgać ma ona obszar Polski. Na mapie naniesiono symboliczne wektory obrazujące orientacyjny kierunek przepływu mas powietrza.

Dzisiejsza masa powietrza zalegająca nad całym krajem jest mocno rozgrzana i wilgotna. W godzinach popołudniowych należy oczekiwać wzrostu temperatur do poziomów 22-25 stopni Celsjusza z maksymalnymi wzrostami nawet do 28 stopni w obszarach woj. dolnośląskiego i opolskiego. Ze względu na znaczną wilgotność powietrza na poszczególnych poziomach troposfery i dzienne ogrzewanie słoneczne, po południu nad naszym krajem spodziewany jest rozwój głębokiej, wilgotnej konwekcji. Objawiać to będzie się stopniowym rozwojem chmur początkowo w postaci ławic cumulus, a w późniejszej fazie dojrzałych cumulonimbusów. Po południu nad znaczną częścią kraju modele prognostyczne wskazują na rozwój większej ilości zjawisk burzowych.

Dzisiaj można wyznaczyć dwie strefy z wyraźniejszą koncentracją ośrodków burzowych. Pierwszym obszarem będzie pas południowych województw biegnących od województwa dolnośląskiego po podkarpackie z naciskiem na obszary górskie i podgórskie, przy czym z biegiem czasu ośrodki konwekcyjne zaczną prawdopodobnie tworzyć się także nad województwem świętokrzyskim i lubelskim, a także lokalnie w obszarach centralnych (łódzkie, mazowieckie). Warto zaznaczyć, że rozwój zjawisk burzowych w obszarach podgórskich będzie w pewnym stopniu uzależniony od poziomu zachmurzenia, które może być dosyć duże, a to zaś może w pewnym stopniu stłumić ich rozwój. Drugą strefą będzie pas od północnego wschodu po północny zachód kraju. Ośrodki będą tworzyć się zwłaszcza na obszarze województw: zachodniopomorskie, pomorskie, kujawsko-pomorskie, ale modele wskazują, że warunki do rozwoju przeciągną się dalej na wschód obejmując województwo warmińsko-mazurskie i podlaskie. Najsłabsze warunki termodynamiczne (co przekłada się na słaby rozwój formacji chmurowych) spodziewane są nad województwem lubuskim, wielkopolskim i częściowo dolnośląskim (północne regiony). W tych obszarach modele prognostyczne nie przewidują rozwoju znaczącej ilości zjawisk burzowych. Mogą to być pojedyncze, izolowane przypadki. Z tego też powodu bardzo orientacyjnie wydzielono obszar, w którym spodziewana jest dużo mniejsza (być może nawet żadna) aktywność burzowa względem reszty kraju. Zjawiska, które rozwiną się po południu i wieczorem będą na ogół pod postacią pojedynczych komórek i niewielkich układów multikomórkowych. Mogą one być wydajne pod względem opadów niosąc ryzyko nadmiernych sum opadowych zwłaszcza w środkowo południowej i południowo wschodniej części Polski. W trakcie przechodzenia burz mogą wystąpić silniejsze porywy wiatru dochodzące do 70 km/h oraz grad (średnice 2-3 cm). Większe bryły są możliwe w przypadku utworzenia się burz superkomórkowych – nie będą one jednak faworyzowanym typem zjawisk.