Cisza przed cyrkulacją strefową – o pogodzie w kolejnych dniach

Opublikowano 3 grudnia 2019 o godz. 19:45

W kolejnych dniach bieżącego tygodnia nad Europą będzie dochodziło do bardzo interesującej transformacji w polu ciśnienia atmosferycznego. Wprawiony prognosta tylko na podstawie map ciśnienia na kolejne dwa dni może widzieć podwyższony potencjał do wystąpienia dynamiczniejszej pogody nad Europą – północnoatlantyckiej cyrkulacji strefowej. Objawia się ona nasilonym przepływem wilgotnych mas powietrza znad Oceanu Atlantyckiego w kierunku Europy (a więc mamy do czynienia z ogólnym przepływem zachód-wschód). Transport powietrza w tego typu sytuacjach odbywa się przez wędrujące ośrodki niskiego ciśnienia, które mają tendencję do dużego pogłębiania się (spadku ciśnienia wewnątrz oka), a więc i wzrostowi gradientu poziomego ciśnienia. Z tego wynika kolejny element układanki jakim jest wędrówka stref frontowych oraz miejscami silny, porywisty wiatr.

Takie warunki nad Europą rysują się już za 3-4 dni i potrwać mogą w trakcie następnego tygodnia. O co więc chodzi z tymi mapami ciśnienia wspomnianymi na początku artykułu? Zerknijmy na rozkład ośrodków barycznych nad Europą na jutrzejszy dzień.

Jak widać czeka nas kolejny dzień z obecnością wyżu barycznego, co w teorii powinno przynieść stabilne warunki pogodowe, ale rankiem na północnym wschodzie Polski (głównie warmińsko-mazurskie i podlaskie województwo, ale także duża część Mazowsza) z rana wystąpią przelotne opady deszczu, a na Podlasiu możliwy sam śnieg (wywołane to będzie przechodzeniem krańcowych fragmentów frontu atmosferycznego).

Na mapach widać, że znajdujący się nad Europą wyż baryczny zaczyna się łączyć polem podwyższonego ciśnienia z wyżem Azorskim (lub jak kto woli – odwrotnie). Formujący się w tej sposób wał wyżowy coraz mocniej zaczyna warunkować zachodni przepływ powietrza, ponieważ jednocześnie na północ od wału wyżowego mamy serię głębokich niżów i ich zatok.

Już w czwartek sytuacja ulegnie jeszcze wyraźniejszemu kształtowaniu ku silnego przepływu znad Atlantyku. Mapy ciśnienia modelu ECMWF wskazują, że w czwartek stworzy się nam wyraźny kanał pomiędzy wałem wyżowym na południu Europy, a obszarem niżowym od północnego Atlantyku po północną Europę. Takie warunki zaczną momentalnie faworyzować wędrówkę głębokich niżów barycznych prosto nad Europę, a to niesie warunki do silniejszego wiatru jak i większej ilości opadów atmosferycznych.

Plusem będą z pewnością wyższe temperatury, choć te dopiero w okolicach weekendu, a zwłaszcza na weekend mogą wzrosnąć do 6-8 stopni Celsjusza. Odblokowanie trasy dla niżów znad Atlantyku przyniesie w drugiej części bieżącego tygodnia więcej opadów atmosferycznych. Tym razem będą to w zdecydowanej większości opady deszczu. Śnieg głównie w regionach górzystych. Przelotne opady deszczu rozpoczną się od piątku i będą występować w różnych regionach Polski i o różnych porach do niedzieli. Towarzyszyć będzie im wg bieżących prognoz umiarkowanie silny wiatr, choć sytuacja jest tu wciąż rozwojowa i należy dopuszczać możliwość wystąpienia wyraźnie silniejszego wiatru gradientowego szczególnie na północy Polski.

Orientacyjny zasięg opadów deszczu (zielone pola) na okres piątku, soboty i niedzieli (godzina 13:00)

Rozrzut w prognozach na przyszły tydzień jest póki co na tyle duży, że nie sposób wytoczyć nawet orientacyjnego scenariusza pogodowego. Pewne jest jednak to, że dominować będą ośrodki niskiego ciśnienia, jednak w tym miejscu liczba wariantów pogodowych jest naprawdę duża. W zależności od ich tras, głębokości,  rozkładu temperatur w troposferze itp. możemy mieć pochmurną jesień, ale także i silne opady śniegu. Generalnie do końca tygodnia czeka nas początkowo stabilna pogoda (środa-czwartek), która od piątku będzie cechować się większą ilością opadów deszczu, wzrostem temperatur jak i wiatru.

 

dane grafizne: windy.com, kachelmanwetter.de, mapy.meteo.pl, pivotalweather.com