Przegląd prognoz na nadchodzący tydzień. Pierwsza połowa ciepła z możliwymi burzami. Od czwartku napływ chłodniejszych mas powietrza.

Opublikowano 18 kwietnia 2021 o godz. 19:41

Nadchodzący tydzień pod względem termicznym będzie z pewnością cieplejszy względem bieżącego. Pomimo ciepłego weekendu, poprzednie dni aktualnego tygodnia były dosyć zimne z dodatkowo nadzwyczaj dużą ilością opadów śniegu, który wciąż zalega w wyżej położonych regionach Polski południowej i południowo wschodniej. Analiza map synoptycznych wybranych modeli pozwala jednak przypuszczać, że czeka nas kilka dni z temperaturą dwucyfrową, choć tu warto nakreślić, że w przybliżonym przedziale od 10°C do 16°C. W drugiej połowie tygodnia możliwy będzie kolejny spływ zimniejszego powietrza z północnego zachodu, który nie dość, że obniży temperatury, to może przyczynić się do pojawienia opadów śniegu – jednak przelotnych i nie przynoszących wzrostu pokrywy śnieżnej.

Początkowo nasz kraj znajdować będzie się nadal w strefie wyżowej, jednak od środy rolę w kształtowaniu pogody przejmować będą ośrodki niskiego ciśnienia i to w różnej konfiguracji. W gruncie rzeczy to one odpowiadać będą za ochłodzenie w drugiej połowie tygodnia.

Sytuacja baryczna nad Europą w poniedziałek, wtorek i środę

Ciepłe i chwiejne powietrze nad Polską. Rozproszone opady deszczu i burze w najbliższych dniach

Od poniedziałku do środy warunki pogodowe będą dosyć podobne do tych z kończącego się obecnie weekendu. Nadal musimy liczyć się z napływem stosunkowo ciepłego, ale chwiejnego powietrza, które w drugiej części dnia będzie się „rozładowywać” w postaci rozwoju chmur kłębiastych z przelotnymi opadami deszczu oraz burzami jedno i wielokomórkowymi. W poniedziałek największa szansa ku powstaniu burz ma koncentrować się na obszarze Polski zachodniej i południowo zachodniej, ale miejscami także północnej. We wtorek konwekcja ma rozwijać się dosyć równomiernie w całym kraju, zaś w środę głównie w centrum, na południu i wschodzie.

Popołudniowy rozwój konwekcji nad Polską – możliwe opady deszczu i lokalne burze. Wizualizacja na poniedziałek, wtorek i środę – model numeryczny ARPEGE

Nadchodzące dni to także wysokie (w stosunku do dni przed bieżącym weekendem) temperatury w całym kraju. Od poniedziałku do środy możemy liczyć nawet na 12-16°C, zaś w poniedziałek na północnym zachodzie miejscami nawet 17°C! W połączeniu z umiarkowanymi zjawiskami burzowymi w drugiej części dnia, stworzy to dosyć przyjemne warunki wiosenne.

Temperatury powietrza na poniedziałek, wtorek i środę – model ECMWF

Zmiana charakteru pogody w drugiej części tygodnia

W nocy z środy na czwartek nasz kraj dostawać będzie się pod wpływ chłodnego frontu atmosferycznego związanego z ośrodkiem niżowym znad Skandynawii, który kierować ma się nad Bałtyk. W czwartkowy dzień front sunąc z zachodu na wschód Polski, rozprowadzać będzie zimne powietrze po wszystkich regionach, przynosząc spadek temperatur oraz opady deszczu.

Sytuacja synoptyczna w czwartek – obszar Polski pod wpływem zatoki niżowej z północy. Spodziewany napływ szerokim strumieniem chłodnej masy powietrza

Opady pojawiać mogłyby się w głównej strefie frontu (w tym przypadku regiony wschodnie i południowe), ale także w obszarze centrum niżu na północy i północnym zachodzie. W takiej sytuacji z aktywniejszym frontem i wymianą mocniej zróżnicowanych mas powietrza, być może będziemy mogli mówić także o rozwoju zjawisk burzowych – sygnalizuje to choćby model UMPL na drugiej grafice w Polsce południowo-wschodniej i północno-zachodniej.

W piątek prawdopodobnie za frontem spłynie niestabilna masa powietrza, co może przynieść masowy rozwój chmur kłębiastych w wielu regionach Polski. Z racji chłodnych mas, mogą to być opady deszczu, krupy i śniegu z szansą na wyładowania, jak to zwykle w takich sytuacjach bywa.

Czwartek – rozproszone opady deszczu na froncie i za frontem w wielu regionach Polski

Wymiana mas powietrza w czwartek jest doskonale widoczna na podstawie prognoz temperatur. W symulacji czwartkowego przedpołudnia widoczna jest doskonale granica dwóch mocno różniących się mas powietrza. Za frontem prognozy zakładają głównie okolice 7°C, natomiast przed frontem jeszcze przed południem nawet 15°C czyli w zaokrągleniu dwukrotnie więcej. Po wyjściu chłodnego frontu poza kraj, w piątek póki co wizja temperatur nad Polską ma przedstawiać się jako przedział od 7 do 10°C.

Co z weekendem?

Ciężko jednoznacznie oszacować choćby z racji na odległy termin. Na ten moment chłodne masy powietrza nie odsunęły by się na tyle wyraźnie, aby wrócić do poziomu temperatur z pierwszej połowy tygodnia. W kwestii opadów scenariusze mogą być różnorakie, ale wydaje się, że nie powinno ich być aż tyle, a regionem gdzie mogły by w teorii wystąpić jest północ i północny wschód.

Maksymalne temperatury powietrza nad Polską w okresie 14:00 – 20:00 odpowiednio dla soboty i niedzieli. Aktualna prognoza modelu GFS

Grafiki: meteologix.com, wxcharts.com, weatherzentralle, mapy.meteo.pl, windy.com, vojvodinameteo.rs