Powrót cieplejszej wersji lipca jeszcze w tym tygodniu

Opublikowano 17 lipca 2019 o godz. 12:48

 

W kolejnych dniach bieżącego tygodnia nad obszarem Europy nastąpi istotna reorganizacja układów barycznych, która sprawi uaktywnienie się wyraźniejszej cyrkulacji powietrza z południowego zachodu, co jest równoznaczne z transportem cieplejszych mas polarnomorskich, gwarantujących odczuwalny wzrost temperatur. Przyczyn w nadchodzącym ociepleniu należy szukać w stopniowej rozbudowie obszarów wyżowych nad znaczną częścią Europy. Jeszcze jutro spora część kraju będzie doświadczać nasilonego spływu chłodniejszych porcji powietrza po zachodniej części niżu rosyjskiego. Szczególnie odczują to województwa wschodnie i częściowo północne, gdzie temperatury będą osiągać poziom około 20 stopni Celsjusza przy umiarkowanym/słabym wietrze. Wędrując w kierunku zachodniej Polski cyrkulacja północna zacznie wyraźnie słabnąć, a wynikać to będzie z rozbudowy słabego obszaru wyżowego, i bliskości zatoki niżowej z nad obszaru Niemiec. Spowoduje to wzrost temperatur do 24-26 stopni Celsjusza.

Spodziewana sytuacja baryczna nad Polską w czwartek wraz z symbolicznie dorysowanymi wektorami ruchu mas powietrza – dane modeli ECMWF

Prognoza temperatur powietrza na wysokości 2 metrów w czwartek – godzina 16:00 (model ECMWF)

W piątek niż rosyjski zacznie odsunie się na wschód, nie mając bezpośredniego wpływu na przebieg warunków pogodowych nad Polską. Pogodę kształtować będzie przede wszystkim zatoka niżowa związana z potężnym systemem niżów ułożonych na zachód od Wysp Brytyjskich, oraz obszar słabo podwyższonego ciśnienia. Cyrkulacja powietrza z południowego zachodu i południa obejmie praktycznie cały kraj skutkując wzrostem temperatur nad większością kraju do 24-26 stopni Celsjusza.

Spodziewana sytuacja baryczna nad Polską w piątek wraz z symbolicznie dorysowanymi wektorami ruchu mas powietrza – dane modeli ECMWF

Prognoza temperatur powietrza na wysokości 2 metrów w piątek – godzina 16:00 (model ECMWF)

O ile w czwartek szansa na wystąpienie opadów deszczu jest marginalna (za wyjątkiem obszarów pomorza i lokalnie w górskim pasie małopolski), tak w piątek większa ilość chmur z przelotnymi opadami deszczu, w tym burze pojawią się prawdopodobnie wzdłuż południowego pasa Polski, lokalnie w centrum (woj. łódzkie i mazowieckie) i na wschodzie (świętokrzyskie, lubelskie). Część symulacji wskazuje jednak, że zjawiska burzowe mogą rozwinąć się także wzdłuż zachodniej części kraju gdzie swoją obecność zaznaczyć ma zokludowany front atmosferyczny. Szczegółowy obszar rozwoju burz będzie znany dopiero dzień przed omawianym terminem.

Prognoza opadów deszczu (w tym burz) na piątkowe godziny popołudniowe – model ICM UMPL 4km

Weekend póki co szykuje się jako bardzo ciepły z temperaturami na poziome 24-29 stopni Celsjusza, co związane będzie z kontynuacją cyrkulacji cieplejszych mas powietrza. Modele numeryczne przewidują różne scenariusze co do intensywności burz i ich zasięgu. Póki co najbardziej faworyzowana jest niedziela, podczas której do Polski napłynie bardziej chwiejne i wilgotne powietrze objawiające się burzami nad większością kraju.

Źródła grafik: windy.com, kachelmannwetter.de, mapy.meteo.pl