Nad Polskę zmierza kolejna krótkotrwała fala bardzo wysokich temepratur

Opublikowano 27 czerwca 2019 o godz. 16:08

Jeszcze jutro temperatury nad Polską będą kształtować się na umiarkowanym poziomie osiągającym na ogół 20-23 stopnie Celsjusza i do 26 w regionach zachodnich (głównie województwo lubuskie). W kolejnych dniach niestety spodziewajmy się powtórki z ostatnich dwóch dni. Już od soboty w kierunku naszego kraju obserwować będziemy kolejną już falę adwekcji gorącego powietrza, której napływ będzie możliwy w pierwszej fazie za sprawą migrującego z zachodu na wschód Europy układowi omega, a w kolejnych dniach (niedziela-poniedziałek) za sprawą dosyć wyraźnej cyrkulacji strefowej mas powietrza z silnym prądem strumieniowym w górnej części troposfery.

Układ omega nad Europą widoczny na mapach geopotencjału

Obszar oddziaływania gorących mas powietrza nad Europą – temperatura powietrza na poziomie 1500 m (niedziela godz. 00Z).

O ile w sobotę maksymalne wzrosty temperatur powinny wynieść 28-30 stopni Celsjusza wzdłuż zachodniej Polski, tak w niedzielę wkroczy do nas główny strumień gorących mas powietrza, który będzie przyczyną powrotu upałów nad Polskę. Prognozy znowu wyglądają groźnie, choć tak ekstremalne temperatury jakie miały miejsce wczoraj nie wystąpią. Jest to jednak marne pocieszenie, bo najprawdopodobniej w niedzielę w skali całego kraju temperatury będą osiągać poziom minimum 30 stopni Celsjusza, a maksimum aż 35-36 stopni nad województwami: lubuskie, wielkopolskie, dolnośląskie. Nocą z niedzieli na poniedziałek rozpocznie się proces przemieszczania się najbardziej rozgrzanej masy powietrza w kierunku wschodnim, a wywołane to będzie zbliżającym się rozległym frontem chłodnym rozciągającym się od Skandynawii przez państwa Europy zachodniej po Półwysep Iberyjski. W trakcie poniedziałku upał przemieści się prawdopodobnie w kierunku środkowo południowej, południowo wschodniej i centralnej części Polski z temperaturami osiągającymi 34-35 (lokalnie 36) stopni Celsjusza.

Prognozowana temperatura na godzinę 14:00 w niedzielę – dane modelu ECMWF

Poniedziałek

Warto jednak obserwować prognozy dotyczące spodziewanej wędrówki frontu chłodnego w trakcie poniedziałku, które wyglądają dosyć niepokojąco. Wczorajszy front przemieszczał się w godzinach nocnych, a same burze rozwijały się w sektorze powietrza o umiarkowanej wilgotności, stąd ich liczebność i nie była aż tak duża. Tutaj sytuacja może być zgoła inna, bo wg obecnych prognoz front chłodny wypychający powietrze dalej na wschód, ma przechodzić nad naszym krajem w ciągu dnia w godzinach pełnego nasłonecznienia. Uwzględniając dodatkowo naprawdę ciekawe dane dotyczące warunków kinematycznych, początek lipca może rozpocząć się z silnymi burzami nad południową i częściowo centralną Polską. Zorganizowane układy burzowe i superkomórki z opadami dużego gradu są póki co mocno faworyzowane.

dane graficzne: kachelmannwetter.de, dwd.de, pivotalweather.com, wxcharts.com